Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
- kerajs
- Użytkownik
- Posty: 8591
- Rejestracja: 17 maja 2013, o 10:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 307 razy
- Pomógł: 3353 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Zbliża się czas wakacji, urlopów i weekendów na łonie natury. Czas na odcięcie się od powszedniości przy dobrej książce. Może ktoś ostatnio coś ciekawego czytał lub ma ulubioną lekturę którą mógłby polecić.
Przyznaję, że preferuję SF ale mogę przeczytać także coś innego.
Z góry dziękuje za Wasze propozycje.
Przyznaję, że preferuję SF ale mogę przeczytać także coś innego.
Z góry dziękuje za Wasze propozycje.
-
- Moderator
- Posty: 2095
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 19:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa, mazowieckie
- Podziękował: 139 razy
- Pomógł: 504 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Osobiście podobają mi się klimaty książki George R.R. Martina - "Gra o tron". Jest to rzeczywiście książka, która odciąga od rzeczywistości, aczkolwiek mająca swój charakter, który niekoniecznie każdy musi zaakceptować. Z drugiej strony jest jedną z książek cieszących się bardzo dużą rzeszą czytelników zarówno jak serial, który jest wciąż emitowany i jest jednym z najbardziej popularnych serialów puszczanych w dzisiejszych czasach. Ciekawym zjawiskiem jest też porównywanie książki z odbiorem serialu.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Mnie ostatnio spodobał się "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza (choć może drugi tom miał małe przestoje), ale to bardziej high fantasy niż SF, więc pewnie trochę nie w Twoich klimatach (no i niewykluczone, że czytałeś, bo dosyć znane to).
A na odcięcie się od powszedniości niezłe jest "Wahadło Foucaulta", ale przyznam, że ja to musiałem czytać ze słownikiem wyrazów obcych w zasięgu ręki, więc nie wiem, czy nadaje się na relaks na łonie natury (choć różni są ludzie ).
A na odcięcie się od powszedniości niezłe jest "Wahadło Foucaulta", ale przyznam, że ja to musiałem czytać ze słownikiem wyrazów obcych w zasięgu ręki, więc nie wiem, czy nadaje się na relaks na łonie natury (choć różni są ludzie ).
-
- Administrator
- Posty: 34353
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5204 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Jeżeli lubisz wyzwania, to spróbuj "Lód" Dukaja.
JK
JK
- kerajs
- Użytkownik
- Posty: 8591
- Rejestracja: 17 maja 2013, o 10:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 307 razy
- Pomógł: 3353 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Aleś Zahion trafił.
Powinienem był chyba wcześniej napisać, narażając się dwóm grupom czytelników sf i fantasy że:
- ,,Władca Pierścieni' jest dla mnie nudny (w odróżnieniu od jego ekranizacji)
- zirytowany powolnością pojawiania się kolejnych tomów ,,Gry o tron' uznałem kiedyś że poczekam z lekturą aż saga zostanie ukończona. Z zapowiedzi wynika, że chyba nie nastąpi to w tej dekadzie.
Tak, tetralogia Grzędowicza to wciągające czytadło. Też bym ją polecił. I fajnie że mi przypomniałeś Premislav o tej pozycji U.Eco .
A ,,Lodu' Dukaja nie czytałem.
Powinienem był chyba wcześniej napisać, narażając się dwóm grupom czytelników sf i fantasy że:
- ,,Władca Pierścieni' jest dla mnie nudny (w odróżnieniu od jego ekranizacji)
- zirytowany powolnością pojawiania się kolejnych tomów ,,Gry o tron' uznałem kiedyś że poczekam z lekturą aż saga zostanie ukończona. Z zapowiedzi wynika, że chyba nie nastąpi to w tej dekadzie.
Tak, tetralogia Grzędowicza to wciągające czytadło. Też bym ją polecił. I fajnie że mi przypomniałeś Premislav o tej pozycji U.Eco .
A ,,Lodu' Dukaja nie czytałem.
-
- Administrator
- Posty: 34353
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5204 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Ma ponad 1000 stron i nie jest to lekkie czytadło, ale uważam, że warto.kerajs pisze:A ,,Lodu' Dukaja nie czytałem.
JK
- yorgin
- Użytkownik
- Posty: 12762
- Rejestracja: 14 paź 2006, o 12:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 17 razy
- Pomógł: 3440 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Mogę polecić trzy dobre serie książek (każdą z nich przeczytałem w całości )
1. "Mroczna Wieża" (S. King). Ukoronowanie twórczości jednego z największych współczesnych pisarzy (8 części). Roland w poszukiwaniu Mrocznej Wieży przeżywa niezliczoną ilość przygód.
2. "Tunele" (Gordon & Williams). Przygoda w klimatach fantasy, osadzona we współczesnym Londynie (6 części). Co znajduje się pod powierzchnią ziemi i czym są Styksowie, to tylko dwa z wielu itrygujących pytań
3. "Zniknęli" (ang. "Gone") (Grant). Dość mocna (czasem zbyt brutalna, by ją klasyfikowac jako książkę dla młodzieży) przygoda zmieszana z fantastyką i psychologią (6 części). Grupa dzieci walczy o przetrwanie pod tajemniczą kopułą. Ponoć inspirowana książką Kinga "Pod kopułą" (swoją drogą świetna "cegła").
1. "Mroczna Wieża" (S. King). Ukoronowanie twórczości jednego z największych współczesnych pisarzy (8 części). Roland w poszukiwaniu Mrocznej Wieży przeżywa niezliczoną ilość przygód.
2. "Tunele" (Gordon & Williams). Przygoda w klimatach fantasy, osadzona we współczesnym Londynie (6 części). Co znajduje się pod powierzchnią ziemi i czym są Styksowie, to tylko dwa z wielu itrygujących pytań
3. "Zniknęli" (ang. "Gone") (Grant). Dość mocna (czasem zbyt brutalna, by ją klasyfikowac jako książkę dla młodzieży) przygoda zmieszana z fantastyką i psychologią (6 części). Grupa dzieci walczy o przetrwanie pod tajemniczą kopułą. Ponoć inspirowana książką Kinga "Pod kopułą" (swoją drogą świetna "cegła").
- VillagerMTV
- Użytkownik
- Posty: 898
- Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 65 razy
- Pomógł: 40 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
1. Ogólnie wszystko Dukaja polecam (szczególnie Inne Pieśni)
2. Jeśli nie musi być SF to Terry Pratchett
3. Jeffry Deaver - dobre kryminały z zaskakującymi zakończeniami
2. Jeśli nie musi być SF to Terry Pratchett
3. Jeffry Deaver - dobre kryminały z zaskakującymi zakończeniami
- Althorion
- Użytkownik
- Posty: 4541
- Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 9 razy
- Pomógł: 662 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Ostatnio mnie na urban fantasy naszło i w tym gatunku mogę polecić serię Dresden Files (polski tytuł to Akta Harry’ego Dresdena) autorstwa Jima Butchera oraz cykl Feliksa Castora od Mike’a Carey’a.
Dobrego SF niestety już dawno nie czytałem.
Dobrego SF niestety już dawno nie czytałem.
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Jako osoba, która nigdy nie czytała jakiś czas temu sięgnąłem po książkę "Szary diabeł" i "Śpiączka" (Graham Masterton) i muszę przyznać, że mi się spodobały - proste, zwięzłe i szybkie - jak dla mnie bomba. Teraz sięgnąłem po "Pobieranie narządów jamy brzusznej do przeszczepów. Technika chirurgiczna" (Andrzej Barański) i również ciekawie się zapowiada.
- p-adyczny Leo
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 maja 2014, o 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polandia
- Podziękował: 5 razy
- Pomógł: 14 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Lem, Lovecraft, cokolwiek z uniwersum Gwiezdnych Wojen, ewentualnie wspomniany wcześniej Pratchett. W ostateczności .
- kerajs
- Użytkownik
- Posty: 8591
- Rejestracja: 17 maja 2013, o 10:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 307 razy
- Pomógł: 3353 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Odpowiedzi Panów pokazują mi wyraźnie jak mało precyzyjny byłem inicjując ten temat.
Wskazywane serie/ cykle/ sagi/ uniwersa mają kilka wad praktycznych:
1. Zajmują poczesną część bagażu.
2. Są zbyt długie na okres urlopu /weekendu ( a czasem i wakacji) jeśli kolejne tomy powiązane są chronologią i/lub fabułą.
3. Większość z nich trudno nabyć lub wypożyczyć jako komplet.
3.1 A jeśli już uda się je uzyskać, to zwykle są w kiepskim stanie.
W przypadku książek Star Wars ( jest to około 150 w większości trudno dostępnych pozycji) dochodzi kwestia kolejności czytania i , co ważniejsze, ich nader zróżnicowanego poziomu literackiego.
I proszę powyższego nie traktować jako wybrzydzania. Państwa odpowiedzi pomogły mi w wyklarowaniu moich oczekiwań co lektury na wakacje/ urlop /weekend.
To doprecyzowuję:
Ps. ,,Para w ruch' sir Terrego już czeka na półce.
Ps2. Ponieważ Lód jest raczej niewskazany na plaży (oczywiście tylko wyglądający jak pół pustaka,,Lód' Dukaja, bo inne dżelaty, ajskremy i zmrzliny wskazane są jak najbardziej) to jako audiobooka wpakowałem go do MP3.
Ps3. Po wakacjach spróbuję podjąć kolejną, ale już naprawdę ostatnią, próbę skompletowania papierowej wersji sagi o Rolandzie.
Wskazywane serie/ cykle/ sagi/ uniwersa mają kilka wad praktycznych:
1. Zajmują poczesną część bagażu.
2. Są zbyt długie na okres urlopu /weekendu ( a czasem i wakacji) jeśli kolejne tomy powiązane są chronologią i/lub fabułą.
3. Większość z nich trudno nabyć lub wypożyczyć jako komplet.
3.1 A jeśli już uda się je uzyskać, to zwykle są w kiepskim stanie.
W przypadku książek Star Wars ( jest to około 150 w większości trudno dostępnych pozycji) dochodzi kwestia kolejności czytania i , co ważniejsze, ich nader zróżnicowanego poziomu literackiego.
I proszę powyższego nie traktować jako wybrzydzania. Państwa odpowiedzi pomogły mi w wyklarowaniu moich oczekiwań co lektury na wakacje/ urlop /weekend.
To doprecyzowuję:
Z góry dziękuję za każdy post.Szukam ciekawych, konkretnych (czyli nie ,,cokolwiek danego autora') pozycji (najlepiej pojedynczych, góra trylogii ) które czytaliście i polecilibyście znajomemu. Najlepiej SF (bez wampirów, aniołów i potoków krwi) lub kryminał (wartkość akcji jak u MacLeana a humor jak u Chmielewskiej ).
Ps. ,,Para w ruch' sir Terrego już czeka na półce.
Ps2. Ponieważ Lód jest raczej niewskazany na plaży (oczywiście tylko wyglądający jak pół pustaka,,Lód' Dukaja, bo inne dżelaty, ajskremy i zmrzliny wskazane są jak najbardziej) to jako audiobooka wpakowałem go do MP3.
Ps3. Po wakacjach spróbuję podjąć kolejną, ale już naprawdę ostatnią, próbę skompletowania papierowej wersji sagi o Rolandzie.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, o 14:39 przez kerajs, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Administrator
- Posty: 34353
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5204 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
No to może Orson Scott Card i pierwsze cztery tomy sagi Endera:kerajs pisze:Szukam ciekawych, konkretnych (czyli nie ,,cokolwiek danego autora') pozycji (najlepiej pojedynczych, góra trylogii ) które czytaliście i polecilibyście znajomemu. Najlepiej SF (bez wampirów, aniołów i potoków krwi)
Gra Endera
Mówca Umarłych
Ksenocyd
Dzieci Umysłu
Ogólnie jest tego dużo więcej, ale po pierwsze nie wiem, czy warto, bo przeczytałem tylko te cztery tomy, po drugie, nie trzeba od razu czytać całej serii, po trzecie, nie są raczej grube.
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 316
- Rejestracja: 3 wrz 2013, o 19:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 88 razy
- Pomógł: 23 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Czytałem i kocham <3 tę serię. Przeczytałem 3 razy.Jan Kraszewski pisze:No to może Orson Scott Card i pierwsze cztery tomy sagi Endera:kerajs pisze:Szukam ciekawych, konkretnych (czyli nie ,,cokolwiek danego autora') pozycji (najlepiej pojedynczych, góra trylogii ) które czytaliście i polecilibyście znajomemu. Najlepiej SF (bez wampirów, aniołów i potoków krwi)
Gra Endera
Mówca Umarłych
Ksenocyd
Dzieci Umysłu
Ogólnie jest tego dużo więcej, ale po pierwsze nie wiem, czy warto, bo przeczytałem tylko te cztery tomy, po drugie, nie trzeba od razu czytać całej serii, po trzecie, nie są raczej grube.
JK
Z SF to polecę od siebie cykl Hyperiona - Dana Simmons, a w szczególności pierwszą książkę.
No i oczywiście Lem, Solaris.
Polecam:
klasyka
George Orwell - Rok 1984
Francis Scott Fitzgerald - Wielki Gatsby
Mario Puzo - Ojciec chrzestny
pozostałe
Dmitry Glukhovsky - Metro 2033 (która okazała się mega głęboką książką, a nie tego się spodziewałem)
Ayn Rand - Atlas zbuntowany ( jeśli ponad 1000 stron Cię nie przeraża)
Ayn Rand - Źródło
-
- Użytkownik
- Posty: 270
- Rejestracja: 21 lis 2010, o 22:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 5 razy
- Pomógł: 35 razy
Nie samą matematyką żyje człowiek , czyli lektura na wakacje
Jeśli jeszcze nie czytałeś, to polecam Diunę. Rozmiar nie jest znowu taki duży, więc powinno spełnić Twoje kryteria