Teoria "grawitacji" Le Sage'a a ciemna energia i materia

astrowrzod
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 8 lip 2018, o 21:00
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Teoria "grawitacji" Le Sage'a a ciemna energia i materia

Post autor: astrowrzod »

W poprzednim temacie pisałem o teorii "grawitacji" Le Sage's w bardzo skomplikowany sposób i do tego dodając swoje fantazje pseudonaukowe w związku z tym chciałbym się teraz poprawić.
Czym jest ta teoria? Już wyjaśniam. Otóż stanowi ona propozycję mechanicznego wyjaśnienia siły "grawitacji" Newtona za pomocą strumieni drobnych, niewidocznych cząstek (które Le Sage nazwał korpuskułami ultra-tymczasowymi), bombardującymi wszystkie ciała materialne ze wszystkich kierunków. Zgodnie z tym modelem, dowolne dwa ciała materialne częściowo się wzajemnie ekranują przed nadbiegającymi korpuskułami, co skutkuje ogólnym niezbalansowaniem ciśnienia na nie wywieranego i tendencjami do wzajemnego przybliżania się.
Wydaję mi się, że zmodyfikowana teoria Le Sage'a może zastąpić hipotezę ciemnej energii i ciemnej materii. W jaki sposób? Już wyjaśniam, zacznijmy może od problemu ciemnej energii. Według mnie, te chaotycznie latające, korpuskuły odbijając się od większych kulek materii - oczywiście przy założeniu, że tych korpuskuł nie wszędzie we wszechświecie jest równie dużo (np. przy teorii wielkiego wybuchu: za granicą wszechświata by ich wogóle nie było w przeciwieństwie do "centrum") - przyśpieszają je w kierunku niższej gęstości materii tak, że możemy obserwować właśnie przez to przyśpieszająco rozszerzający się wszechświat. Natomiast jeżeli chodzi o ciemną materię wyjaśnienie też jest proste. Otóż obserwujemy galaktyki, których gwiazdy zdają się zbyt szybko orbitować względem zbyt małej masy jaką posiadają więc ten deficyt masy zastępuje się ciemną materią. Według mnie niepotrzebnie. Uważam, że obserwujemy takie szybkie orbitowanie gwiazd w tych galaktykach, bo widzimy je starsze od naszej o miliony lub miliardy lat świetlnych - ponieważ tylu lat potrzebuje ich światło aby dolecieć do nas - więc wtedy - w przeszłości - tych chaotycznie latających, korpuskuł było więcej, bo wszechświat był gęstszy a skoro tak, to silniejsza była "grawitacja". Zatem gwiazdy z powodu silniejszej "grawitacji" szybciej orbitowały. Jest to bardzo ważny wniosek: "grawitacja" stopniowo słabnie wraz z upływem czasu.
Co jest jeszcze trudnego do wyjaśnienia? Jest nią pseudoatmosfera z tych małych korpuskuł, która może hamować obiekty obracające się wokół własnej osi - co obserwujemy na ziemi, ale jeszcze nie na innych planetach - i - czego jeszcze nie zaobserwowaliśmy - poruszające się na orbicie. I tutaj dochodzimy do ważnego wniosku: szybkość zanikania hamowania obiektów - inaczej by nam odleciały w przestrzeń albo zapadły się na siebie i nie obserwowalibyśmy takich pięknych orbit - musi być wprost proporcjonalna do szybkości zanikania zjawiska grawitacji, bo za te dwa zjawiska - szybkość zanikania hamowania i szybkość zanikania grawitacji - odpowiedzialna jest ta sama rzednąca pseudoatmosfera.
Kolejna kwestia jest taka, jak dowieźć zmodyfikowanej teorii Le Sage'a? I ja tutaj mówię, że należy zrobić bardzo dokładne badanie przyśpieszenia grawitacyjnego na ziemi w pewnym czasie, a następnie powtórzyć je i zobaczyć czy się zmniejszyło.
Dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony 1 sie 2018, o 15:55 przez astrowrzod, łącznie zmieniany 11 razy.
Awatar użytkownika
AiDi
Moderator
Moderator
Posty: 3849
Rejestracja: 25 maja 2009, o 22:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 46 razy
Pomógł: 702 razy

Teoria grawitacji Le Sage'a i ciemna energia i materia

Post autor: AiDi »

astrowrzod pisze: Kolejna kwestia jest taka, jak dowieźć teorii Le Sage'a?
Już raz pisałem: model ten został przez fizyków odrzucony już dawno temu jako sprzeczny z danymi empirycznymi. Jest zwykłą ciekawostką historyczną, niczym więcej. Poświęć proszę czas i poczytaj dlaczego tak się stało. Poza tym jeden temat wystarczy, ten zamykam.
Zablokowany